21.05.2014

Film 14, podejście drugie

    O tak, minęło aż 9 miesięcy. W końcu się urodziło! Ot tak, po prostu wyszło. Bez kamer, bez fleszy, bez oczekiwań... Wbrew wszystkiemu.




W ISTOCIE samej  udało się złapać PROBOSZCZA!

Co czwartek z GAZETĄ, dodatek "PRZECHODZIEŃ".

BLADE JAK ŚCIANA. No i cień jest przecież!

Tam z rogu jest moja NIECZYTELNA AUTOBIOGRAFIA!

To JA w mikrofalówce. Taka przerwa w pracy :)

Za ŻYWCEM nie przepadam, to też w SZKLANCE jest co innego.

PIOTR "Cichy" COWBOY :)

"THE MAN" Po naszymu RAFAŁ :)

CADILLAC, pub